Upalne Bieszczady
(13–22.VII.2007)
001a.jpg
001a.jpg
001b.jpg
001b.jpg
002.jpg
002.jpg
003.jpg
003.jpg
004.jpg
004.jpg
005.jpg
005.jpg
006.jpg
006.jpg
008.jpg
008.jpg
009.jpg
009.jpg
010.jpg
010.jpg
011.jpg
011.jpg
012.jpg
012.jpg
013.jpg
013.jpg
014.jpg
014.jpg
015.jpg
015.jpg
[<< Pierwsze] [< Poprzednie] [Nastepne >] [Ostatnie >>]
z 15

Relacja z wyprawy w Bieszczady w dniach 13–22 lipca 2007 r.
Uczestnicy: Ela, Bogdan, Gabrysia, Gaweł i Adam.
Naszą bazę przez cały tydzień stanowił Hotelik Biały w Ustrzykach Górnych. Stąd wyruszaliśmy na całodniowe wyprawy w najwyższe partie Bieszczad.
Udało nam się „zaliczyć” następujące trasy:
14.07 – Ustrzyki Górne – Połonina Caryńska – Brzegi Górne
15.07 – Ustrzyki Górne – Wielka Rawka – Mała Rawka – Dział – Wetlina
16.07 – Ustrzyki Górne – Szeroki Wierch – Tarnica – Wołosate
17.07 – Kalnica – Smerek – Połonina Wetlińska – Chatka Puchatka – Brzegi Górne
18.07 – wyprawa samochodem na kąpielisko w Chrewcie oraz przez Terkę, Dołżycę, Wetlinę, Brzegi Górne do Ustrzyk Górnych. Po drodze postoje przy zabytkowych cerkiewkach.
19.07 – Widełki – Bukowe Berdo – Przełęcz Ratowników – Szeroki Wierch – Ustrzyki Górne
20.07 – Przełęcz Wyżniańska – Chata pod Małą Rawką – Mała Rawka – Wielka Rawka – Kremenaros – Wielka Rawka – Ustrzyki Górne
21.07 – kąpielisko w Chrewcie, festyn w Ustrzykach Górnych
Pogoda dopisała; codziennie prażyło słońce, temperatura sięgała 39–40 stopni, na szczęście wysoko na szczytach i połoninach wiał sympatyczny chłodny wiaterek. Pierwsze dni wędrówki były trudne, potem przyszła kondycja i podejścia nie były dla nas już takie ciężkie. Na trasy zabieraliśmy oprócz wody także kuchenkę i prowiant na obiad, który w bieszczadzkiej scenerii smakował znakomicie.
Po powrocie atrakcje Ustrzyk Górnych: kilka knajpek, restauracji, barów, dyskoteka, sklepy, poczta, muzeum, hotel PTTK, camping, strażnica, placówka GOPR, kioski z pamiątkami, regionalne dania (m.in. placek po bieszczadzku, pierogi łemkowskie, knyż, pstrąg, kwaśnica…). Oczywiście regionalne piwo Leżajsk. Pobyt bardzo się wszystkim podobał, udało nam się zaliczyć główne szlaki turystyczne, zdobyć najważniejsze szczyty, przejść obie połoniny. Tydzień w samym sercu Bieszczad pozwolił nam poznać te piękne góry, poczuć ich smak.
Myślę, że będziemy tu jeszcze wracać…

Zdjecia cyfrowe: Bogdan

INNE FOTKI Z BIESZCZAD

POWRÓT



© 2007 by KKKT „Trawers”